W niedzielę 2020-08-30 o godz.: 19:00 w Łodzi w Pasażu Schillera mimo nie sprzyjającej pogody Łodzianie po raz kolejny pokazali swoją solidarność z Białorusią.
Tuż przed rozpoczęciem marszu zerwała się intensywna ulewa, która zmusiła do chwilowego przeczekania burzy w pobliskiej bramie.
Po paru minutach gdy deszcz zelżał, ruszył marsz solidarności z Białorusią od Pasażu Schillera do placu Wolności.
Łódzki działacz i aktywista Andrzej Kompa tak napisał o tym wydarzeniu:
"Na pierwszych zdjęciach wywiadu udziela wileński Polak i prawdziwy łodzianin, patriota Polski i Litwy, mój Przyjaciel, Apolinary Klonowski, który w ostatnich dniach przebiegł po Łodzi kilkadziesiąt kilometrów z flagą białoruską (tą prawdziwą, trójkolorową, z Pogonią) w ręce. Wczoraj biegł z nim jeszcze - także mój Przyjaciel - Jurek, czyli dr Jerzy Głowacki.
Apolinary, jesteś wielki! Jerzy, jesteś wielki as well!"
Na placu pod okiem Kościuszki wszyscy zaśpiewali piosenkę dającą Białorusinom siłę na walkę z reżimem. Andrzej Kompa w paru słowach wsparł Białorusinów i podziękował organizatorom marszu:
"My śpiewaliśmy "Mury" w latach 80., nasi wschodni sąsiedzi śpiewają teraz, w swoim języku. Szliśmy razem, łódzcy Białorusini i ich polscy przyjaciele z Łodzi. Ulewa nie była w stanie stłumić nastroju nadziei i determinacji, to się bardzo dobrze czuło od środka. Dzięki i gratulacje dla organizatorów.
Niech żyje demokratyczna Białoruś! Oby jak najszybciej do pełnej wolności! жыве Беларусь!" (žyvie Bielaruś!)